Przegrana w ostatniej minucie
Omega Kleszczów przegrała z KS Paradyż 1:2 (1:1) w spotkaniu 27. kolejki IV ligi łódzkiej. O przegranej z liderem zdecydował strzał Mateusza Śliwki w doliczonym czasie gry. Bramkę dla naszego zespołu zdobył Mateusz Jacak.
Już pierwsza składna akcja przyniosła gościom prowadzenie. Kuba Kos obsłużony został dokładnym podaniem i pewnym strzałem pokonał Pawła Wiśniewskiego. Wydawało się, że paradyżanie pójdą za ciosem tymczasem stracona bramka podziałała na Omegę jak płachta na byka. Gospodarze zaczęli przeważać, a efektem była bramka Mateusza Jacaka zdobyta bezpośrednio z rzutu wolnego. W 39. minucie powinno być 2:1. Z kilku metrów do bramki nie potrafił jednak trafić Robert Tomesz.
Druga połowa rozpoczęła się od ataków drużyny Zbigniewa Podsiebierskiego. Dwoił i troił się Mariusz Koćmin, ale to nie był dzień doświadczonego gracza. W 65. minucie Pawłowi Wiśniewskiemu pomogła poprzeczka po strzale z kilku metrów. To była znakomita sytuacja dla gości aby odzyskać prowadzenie. Kwadrans przed końcem kolejną okazję miał Koćmin, ale posłał futbolówkę nad poprzeczką. W końcówce goście nie schodzili prawie z połowy Omegi, ale bramkę zdobyli dopiero w doliczonym czasie gry. Potężny strzał Mateusza Śliwki znalazł drogę do bramki i tym samym goście wygrali w Kleszczowie 2:1.
Omega Kleszczów – KS Paradyż 1:2 (1:1)
Bramka: Mateusz Jacak 26 – Kuba Kos 5, Mateusz Śliwka 90
Omega: Paweł Wiśniewski – Słomian, Mateusz Roczek, Grzywiński, Jacak – Paweł Kowalski, Radziejewski, Barański, Ociepa, Tomesz (85′ Niedbała) – Krzysztof Kowalski (80′ Gasik)
